10.08.2020

Genialne czwarte miejsce Rinsa i pech Mira w Brnie

Trzecia runda sezonu 2020 w MotoGP okazała się wyjątkowo wymagającym i nieprzewidywalnym wyścigiem na dystansie 21 okrążeń. Zawodnicy zespołu Suzuki Ecstar poradzili sobie w takich warunkach z mieszanym szczęściem: Alex Rins zdobył wspaniałe 4 miejsce, a Joan Mir miał wyjątkowego pecha i nie ukończył zawodów.

Rins zaliczył udany start szybko przesuwając się ze swojego jedenastego pola startowego na siódmą pozycję. Przez pierwsze okrążenia utrzymywał się blisko grupy prowadzącej wyścig i jechał ostrożnie, starając się oszczędzać zarówno opony jak i kontuzjowane ramię. Kiedy prowadząca grupa rozciągnęła się, Alex wyprzedził Aleixa Espargaro i starał się zwiększyć dystans do zawodnika Aprilii oraz podążającego za nim Valentino Rossiego. Rozsądna i ostrożna jazda w tak trudnych warunkach pozwoliła mu wyprzedzić jeszcze Fabio Quartararo i na pięć okrążeń przed metą Alex zajmował bezpieczną 4 pozycję (z wyścigu odpadł jeszcze Pol Espargaro). Mimo mocnego bólu ramienia Rins posługując się płynnym stylem jazdy spróbował zaatakować jeszcze podium, ale ostatecznie dojechał tuż za nim – zaledwie 0,139 sekundy za plecami Johana Zarco. Niesamowity wynik i zasłużona nagroda za trudności jakie napotykał i ciężką pracę jaką wykonał w ostatnich tygodniach. Alex awansował o 6 pozycji w klasyfikacji generalnej i zajmuje teraz 10 miejsce.

Mir wystartował w wyścigu z dużą pewnością siebie i świetnym tempem wyścigowym, które pokazywał przez cały weekend w treningach. Joan miał nadzieję na dobry wynik ruszając do wyścigu z niezłej 9 pozycji startowej. Niestety nienajlepszy start spowodował, że Mir został zepchnięty w tył stawki i musiał walczyć by przebić się do przodu. Niestety na czwartym okrążeniu podczas próby wyprzedzania Iker Lecuona przewrócił się i zabrał z toru również niczemu niewinnego Mira. Zawodnik Suzuki Ecstar wypadł z toru i nie mógł powrócić do wyścigu, ale na szczęście nie doznał żadnego urazu. Zespół Suzuki Ecstar powróci na tor wyścigowy już w ciągu najbliższych pięciu dni podczas Grand Prix Austrii na torze Red Bull Ring.

- Dziś szczęście dopisało nam połowicznie. Alex pojechał niewiarygodny wyścig, zwłaszcza biorąc pod uwagę kontuzję barku. Wykonał świetną robotę i do podium zabrakło naprawdę niewiele, ale czwarte miejsce to bardzo dobry wynik. Szkoda Joana, ponieważ byliśmy pewni, że stać go w tym wyścigu na świetny wynik i ważne punkty, ale czasem takie rzeczy się zdarzają. Teraz skupiamy się na kolejnym wyścigu i dobrym wyniku dla obu zawodników. - powiedział Ken Kawauchi, dyrektor techniczny zespołu Suzuki Ecstar.

- Myśleliśmy, że Alex wykonał świetną robotę już wczoraj podczas treningów i kwalifikacji, ale dziś zaskoczył nas nawet bardziej! Wiemy jak bardzo cierpi, ale zakończenie wyścigu w ten sposób – tak blisko podium i utrzymując tak mocne tempo aż do końca wyścigu było po prostu imponujące. Bardzo dziękuję Alexowi i całemu zespołowi za ten wysiłek. Myślę też, że Joana też było stać dziś na świetny wynik, ale niestety doszło do wypadku nie z jego winy. Szkoda, ale wiemy że Joan jest mocny i stać go na udany powrót. Teraz czekamy na kolejne zawody w Austrii! – dodał Davide Brivio, menedżer zespołu.

- W tym wyścigu stała się jedyna rzecz, której nie chciałem by się stała. Wystartowałem nieźle, ale straciłem kilka pozycji kiedy wdałem się w walkę z Petruccim. Starałem się wejść we właściwy rytm jazdy i zachować spokój, ponieważ wiedziałem, że mam dobre tempo. Przygotowywałem się do ataku, ale Lecuona przewrócił się tuż przede mną i nie miałem szans również uniknąć wypadku. Całkowicie zepsuł mi wyścig, ale nie obwiniam go bo takie sytuacje po prostu się zdarzają. Mam dobre wspomnienia z wyścigów w niższych kategoriach w Austrii i choć będzie to mój pierwszy start w MotoGP w tym miejscu nie mogę doczekać się powrotu na tor. – powiedział Joan Mir.

- Postanowiłem nie brać udziału w porannej sesji rozgrzewkowej by jak najbardziej oszczędzać swoje ramię i wykonałem tylko próbny start. Podczas wyścigu wciąż czułem ból i było naprawdę ciężko, ale starałem się dobrze wystartować oraz skupić się na zadaniu. Z okrążenia na okrążenie łapałem coraz lepszy rytm nawet pomimo coraz gorzej spisujących się opon. Zależało mi na najlepszym możliwym wyniku, a dzięki tej czwartej pozycji zdobyłem sporo cennych punktów do klasyfikacji generalnej. Brak siły w ramieniu powodował, że wyprzedzanie rywali było wyjątkowo trudne i choć zbliżyłem się do podium, zabrakło odrobinę by zająć 3 miejsce. Mimo to ostatecznie jestem zadowolony z takiego wyniku i pracy jaką wykonaliśmy. – skwitował Alex Rins.

30.10.2025

Gwarancja+ - nowa ochrona motocykli używanych marki Suzuki

Suzuki Motor Poland wprowadza program SUZUKI GWARANCJA+ umożliwiający ochronę motocykli po zakończeniu gwarancji podstawowej modeli w wieku do 8 lat i z przebiegiem do 100 tysięcy km.

Dowiedz się więcej
21.10.2025

Suzuki na targach Japan Mobility Show 2025

Suzuki Motor Corporation zaprasza na targi Japan Mobility Show 2025, które Japońskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów organizuje w dniach 30 października – 9 listopada 2025 r. Tematem przewodnim strefy Suzuki w halach Tokyo Big Sight jest hasło „By Your Side” (Zawsze przy Tobie), które ogłoszono w lutym w tzw. nowym średnioterminowym planie zarządzania.

Dowiedz się więcej
20.10.2025

Suzuki Boxing Night 37 w Sokółce: remis z Bułgarią

Gala nie przyniosła jednoznacznej przewagi – w towarzyskim meczu z Bułgarią reprezentacja olimpijska naszych pięściarzy zremisowała 8:8. Na kolejnym, 37. spotkaniu w ramach cyklu Suzuki Boxing Night (!), zmierzyliśmy się jednak z mocnym i naprawdę doświadczonym przeciwnikiem. Dlatego zawody na Podlasiu trzymały w napięciu do samego końca.

Dowiedz się więcej
16.10.2025

Suzuki Boxing Night 37: szykują się wielkie emocje

Już jutro (17 października), w Sokółce, reprezentacja Polski zmierzy się z Bułgarami, medalistami Mistrzostw Świata i Europy. Zapraszamy do oglądania pięściarskich starć na Podlasiu – emocji na pewno nie zabraknie.

Dowiedz się więcej